22 maja 1995 roku Jan Paweł II odwiedził diecezję bielsko-żywiecką. W ciągu jednego dnia zatrzymał się w Skoczowie, Bielsku-Białej i Żywcu. Była to kontynuacja jego pielgrzymki do Czech, gdzie dzień wcześniej, w Ołomuńcu, kanonizował św. Jana Sarkandra.

Jan Paweł II w Żywcu
Jan Paweł II w Żywcu, źródło: Zbiory Muzeum Miejskiego w Żywcu

Skoczów – dziękczynienie za św. Jana Sarkandra

W Skoczowie, na wzgórzu Kaplicówka, papież przewodniczył uroczystej Mszy Świętej dziękczynnej za kanonizację św. Jana Sarkandra. W homilii podkreślał, że człowiek sumienia to ten, który „potrafi nazywać dobro dobrem, a zło złem” – nawet jeśli musi za to zapłacić wysoką cenę. Wskazywał na zagrożenie relatywizmem moralnym i potrzebę odwagi duchowej. Postać św. Jana Sarkandra – kapłana, który zginął, nie zdradzając tajemnicy spowiedzi – była ukazana jako wzór wolności i odpowiedzialności. Na liturgii zgromadziło się ponad 300 tysięcy osób z Polski, Czech i Słowacji. Dla młodej diecezji bielsko-żywieckiej była to pierwsza tak wielka uroczystość w obecności Ojca Świętego.

Kaplicówka
Kaplicówka, źródło: polskieszlaki.pl

Bielsko-Biała – spotkanie z duchowieństwem i wspomnienie brata

Po południu papież udał się do Bielska-Białej, gdzie odwiedził kurię diecezjalną. Spotkał się z biskupem Tadeuszem Rakoczym i duchowieństwem diecezji, rozmawiając z nimi w atmosferze prostoty i wdzięczności. Nie zaplanowano publicznego spotkania z wiernymi, ale papież udzielił krótkiego błogosławieństwa z okna kurii zebranym mieszkańcom. W rozmowie z duchownymi Jan Paweł II wspomniał swojego brata Edmunda Wojtyłę, który jako młody lekarz pracował w szpitalu w Bielsku. Zmarł w 1932 roku, niosąc pomoc chorej pacjentce zarażonej szkarlatyną. Papież mówił o nim z wyraźnym wzruszeniem – wspomnienie to pokazało, że Bielsko-Biała było mu bliskie nie tylko jako ośrodek duszpasterski, ale także jako miejsce rodzinnej pamięci.

Jan Paweł II w Bielsko-Białej
Jan Paweł II w Bielsko-Białej, źródło: UM w Bielsko-Białej

Żywiec – nabożeństwo i przesłanie o rodzinie

W Żywcu, na rynku, odbyło się nabożeństwo dziękczynne z udziałem tysięcy mieszkańców Podbeskidzia. Nie była to Msza Święta, ale modlitewne spotkanie, podczas którego Jan Paweł II wygłosił krótką homilię. Mówił o znaczeniu rodziny, o wspólnej modlitwie, o krzyżu, który powinien mieć miejsce w każdym domu. „Rodzina, która się modli, trwa” – powiedział, dodając, że przyszłość Polski i Kościoła zależy od tego, czy rodziny zachowają swoją duchową tożsamość. Zaznaczył, że wiara nie może być powierzchowna – musi wypływać z serca i być obecna w codziennym życiu. Mieszkańcy Żywca przyjęli papieża z wielką serdecznością, dziękując mu za jego słowa i obecność.

Jan Paweł II w Żywcu
Jan Paweł II w Żywcu, źródło: Zbiory Muzeum Miejskiego w Żywcu

Dzień, który pozostał w sercu diecezji

Wizyta Jana Pawła II w diecezji bielsko-żywieckiej trwała jeden dzień, ale miała ogromne znaczenie duchowe i symboliczne. Zgromadziła setki tysięcy ludzi, pozostawiła mocne słowa, wskazała świętego męczennika jako wzór na nowe czasy. Pokazała, że Kościół lokalny może być miejscem spotkania z prawdą, z pamięcią i z nadzieją. To również dzień, w którym papież nie tylko nauczał, ale i dzielił się osobistą historią – przez wspomnienie brata, przez ciepłe gesty, przez obecność wśród ludzi. Dla diecezji było to duchowe umocnienie, dla wiernych – niezapomniane przeżycie, a dla regionu – historyczny znak. Warto do niego wracać – zwłaszcza dziś.