7.06.1979
Szósty dzień I Zagranicznej Pielgrzymki Apostolskiej Jana Pawła II do Polski. Rano Papież odleciał z Krakowskich Błoni do Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie nawiedził sanktuarium maryjne i klasztor ojców bernardynów. Spotkał się z wiernymi, przewodniczył Mszy Świętej i zwrócił się do obecnych: Proszę, abyście się za mnie tu modlili. Następnie przyleciał do Wadowic, do swojego rodzinnego miasta. Pojechał do kościoła parafialnego pw. Ofiarowania Najświętszej Marii Panny, gdzie modlił się przed Najświętszym Sakramentem, ucałował chrzcielnicę, a także pomodlił przed obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przewodniczył Mszy Św. odprawianej przed kościołem na której w homilii powiedział: Papież potrzebuje nieustającej pomocy. Po spotkaniu z wiernymi nastąpił przelot do Oświęcimia i nawiedzenie byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i papieska wizyta m.in. w bloku 11 zwanym blokiem śmierci, celi męczeńskiej śmierci bł. Maksymiliana Kolbe, a później Ojciec Święty modlił się pod ścianą śmierci, pod którą hitlerowcy rozstrzelali ponad 20. tysięcy więźniów. Na rampie obozu została odprawiona Msza Św. koncelebrowana z kapłanami - byłymi więźniami hitlerowskich obozów zagłady. Podczas Eucharystii Papież wygłosił homilię: Zwycięstwo przez wiarę i miłość, następnie złożył hołd przed pomnikiem Męczeństwa Narodów i odleciał do Krakowa, gdzie w pałacu arcybiskupów krakowskich było zaplanowane jego spotkanie ze środowiskiem wujka, czyli uczestnikami wypraw turystycznych odbywanych wspólnie z księdzem, a następnie biskupem i kardynałem Wojtyłą. A na koniec dnia spotkanie z tłumnie oczekującymi wiernymi z okna na Franciszkańskiej 3.