Tomasz Skory z RMF przeprowadził obszerny wywiad z Jarosławem Gowinem redaktorem naczelnym katolickiego miesięcznika ,,Znak" - Dobiega końca tydzień, w którym opadały potężne emocje wywołane śmiercią i pogrzebem Jana Pawła II. Czy teraz, już spokojniej, da się określić skutki społeczne, jakie ma dla nas odejście papieża-Polaka?
Jarosław Gowin: ,,Chyba jeszcze na to za wcześnie. Te skutki nie są jeszcze przesądzone. Te skutki tak naprawdę zależą od nas; od tego jak ja się zmienię, jak pan się zmieni, od tego, czy wspólnie zechcemy coś z tą Polską zrobić. Jest jasne, że Polskę trzeba głęboko zmienić... Jestem umiarkowanym optymistą i uważam, że coś w nas przetrwa z tego niezwykłego doświadczenia. Przede wszystkim przetrwa coś wśród młodzieży, to była taka inicjacja w dorosłe życie, takie doświadczenie porównywalne z tym, czym dla mnie, dla mojego pokolenia była "Solidarność". Jestem pewien, że oni zachowają w sobie pamięć tych niezwykłych dni; pamięć tej wspólnoty, którą spontanicznie wywołali, zwołując się sms-ami. I zapewne za lat kilka, kilkanaście, a może już za kilka miesięcy - podczas najbliższych wyborów - jakieś skutki - na początku niewielkie, z czasem dalekosiężne, będziemy mogli zaobserwować...czy może będzie za tym szło uświadomienie sobie, że teraz trudniejsze będzie osiąganie celów wyższych - spokoju sumienia, równowagi duchowej - bez wsparcia autorytetu z Watykanu".
Został na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie zaprezentowany dwuodcinkowy włoski film telewizyjny o młodości i krakowskich latach Karola Wojtyły pt. "Karol -człowiek, który został papieżem". Ekipa filmowa, przez cały czas pracy nad dwiema częściami opowieści o dzieciństwie, młodości i krakowskich latach Karola Wojtyły aż do jego wyboru na Papieża w 1978 roku, miała nadzieję, że Jan Paweł II zdąży film obejrzeć. Tak by się stało, gdyby nie kilkumiesięczne opóźnienie w realizacji. Planowano, że film będzie gotowy przed Bożym Narodzeniem 2004 roku i chciano wręczyć papieżowi kopię w prezencie na święta.
Kilka tysięcy pielgrzymów przeszło już przed grobem Jana Pawła II od godz. 7.00 rano, kiedy to otwarto przed nimi Groty Watykańskie w podziemiach Bazyliki św. Piotra. Ok. 6.30 rano w kolejce stało kilkaset osób, w godzinę później ich liczba wzrosła do ponad tysiąca. Nad wszystkim czuwały służby porządkowe. Na Plac św. Piotra powróciły po kilku dniach polskie flagi -odnotowały włoskie media. Flagi trzymają polscy wierni stojący w kolejce do Grot Watykańskich. Pielgrzymi, którzy od dawna planowali swój przyjazd na środową audiencję generalną, w jej porze wykonali narodowe i religijne pieśni pod oknem, w którym pojawiał się Jan Paweł II. Jego grób w ten dzień widzieli już także uczestnicy VII Światowych Rekolekcji Podhalan w Rzymie. Otrzymali oni zgodę na to, by wrócić do podziemi około południa, gdzie modlili się i grali podhalańskie melodie przy grobie Jana Pawła II.
Australijski gwiazdor Mel Gibson, znany ze swoich religijnych przekonań, ogłosił, że przygotowuje się do realizacji filmu, którego bohaterem będzie Papież Jan Paweł II. Ekipa filmowa Gibsona pojawiła się już podczas pogrzebu na Placu św. Piotra by sfilmować uroczystość. Mel Gibson spotkał się z Janem Pawłem II przy okazji watykańskiego pokazu "Pasji".
W poniedziałek, rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls poinformował, że Groty watykańskie pod Bazyliką Św. Piotra, gdzie znajduje się grób Jana Pawła II, zostaną otwarte dla wiernych w środę 13 kwietnia o godzinie 7 rano i przez cały czas otwarcia bazyliki, a więc do godziny 19. Na tę informację czekali od kilku dni obecni wciąż w Rzymie liczni pielgrzymi, w tym także z Polski, oraz mieszkańcy Wiecznego Miasta, którzy pragną pomodlić się przy grobie Jana Pawła II.