16.07.1989
Papież podczas swojej pielgrzymki po Włoszech zwizytował diecezję Bielle w Piermoncie. Zatrzymał się w mieście Oropa, gdzie nawiedził sanktuarium maryjne. Modlił się przed figurą Czarnej Madonny, umieszczonej tam, według tradycji, przez św. Euzebiusza (ok. 285-371), patrona Piermontu. Przewodniczył Mszy Św. w koncelebrze z biskupami Piemontu i kilkudziesięcioma kapłanami dla licznej grupy wiernych i pielgrzymów. Później spotkał się z kościelnymi i świeckimi administratorami sanktuarium, księżmi i wspólnotą Córki Maryi. Spotkał się również z wiernymi na placu przed sanktuarium. Wygłosił do nich okolicznościowe słowo mówiąc o Misji Maryi, m.in.: „Ojciec Niebieski, Syn i Duch Święty przeznaczyli dla Matki Chrystusa te uprzywilejowane miejsca, w których Ona działa w ukryciu. Jej misja była misją ukrytą. Była ukryta w
momencie zwiastowania, w czasie życia ukrytego Jezusa w Nazarecie, była ukryta w Betlejem i pod Krzyżem. Była misją wymagającą pokory, grugim Krzyżem w sercu Matki. Była ukryta także w wieczerniku w dniu Pięćdziesiątnicy i taka pozostała. Ale w tym ukryciu tkwi Jej siła, siła Maryi, siła Służebnicy, która musi służyć, musi brać udział w naszym wielkim przeznaczeniu stawania się synami Syna Bożego, Jednorodzonego, przedwiecznego Syna, Jej Syna. Przeznaczeniu nas, nędznych grzeszników, do synostwa w Synu”.
W godzinach popołudniowych Ojciec Święty przejechał do miejscowości Pollone, gdzie znajduje się dom rodzinny i grób kandydata na ołtarze, Piera Giorgio Frassatiego, który został przez niego beatyfikowany rok później. Dostojnego gościa powitała siostra zmarłego – Luciana Frassati-Gawrońska. Razem udali się na cmentarz i modlili przy grobie sługi Bożego. Następnie Papież zatrzymał się w miejscowości Quart, gdzie poświęcił nowo wybudowany kościół i klasztor wspólnoty sióstr karmelitanek. Po powrocie do Introd spotkał się z wiernymi w parafii Nawrócenia św. Pawła, gdzie wygłosił krótkie przemówienie „O pięknej rzeczywistości” jaką jest współistnienie dwóch tradycji językowych włoskiej i francuskiej.